Któregoś piątkowego wieczoru, słuchając jednym uchem listy przebojów w radiu, zostałem zahipnotyzowany refrenem piosenki Artura Rojka, z jego solowej płyty. Nigdy nie interesowałem się szczególnie tego typu muzyką, znałem oczywiście największe przeboje Myslovitz, z których kilka było całkiem przyjemnych, ale nie "wchodziłem w szczegóły". Utwór "Czas który pozostał" zauroczył mnie konkretnie jednym instrumentem (chyba toy piano) i po wysłuchaniu go do końca wiedziałem, że zrobię na jego podstawie animację. Nie wiedziałem o czym będzie, nie pamiętałem słów, liczyła się tylko muzyka. Dopiero po którymś odsłuchu wyklarowała się fabuła klipu. Niestety, z powodu braku praw autorskich na YouTubie mogę umieścić jedynie video bez dźwięku, dlatego jeśli komuś zależy na właściwym efekcie, proponuję ustawić piosenkę w tle i w miarę możliwość włączyć oba nagrania jednocześnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz